Papierosy. Nałóg. Zgubny, śmierć za 8,10zł paczka. Pewnie potrafiłbym bez nich żyć, oczywiście, zapewne dłużej niż z nimi. Ale jakoś, przynajmniej na razie.. Nie chcę próbować. Dobrze mi z nimi, relaksują, dają delikatne, przyjemne odprężenie. Osobiście kocham uczucie wypełniającego mnie dymu, syfu wszechogarniającego płuca, goszczącego tam chwilę i uciekającego szybko. Tak, jakby z każdym wydechem zabierał ze sobą część moich irytacji. Chociaż fakt jest taki, że sam tam zostawia swoje, nie biorąc ze sobą nic poza zdrowia. I cóż ja mogę począć? Nałóg.
nikisaku
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz