środa, 16 września 2009

King!

Mówiono o nim King
W mieście świętej Wieży

Pamiętam z podstawówki
Jak całował się z papieżem
Przejeżdżał też sekretarz
Gdy przecinano wstęgę
Kingy poszedł na wagary
Pomarzyć o czymś innym


Jest zajebiście. Ba. Nawet kurwa lepiej. Bluzgam, bo mi wolno. Pije, bo nikt mi nie zabroni. Palę i chuj.

Wrzuciłem na luz, jednocześnie włączając piąty bieg życia. Widuję ludzi. Idę na sushi. Olewam problemy. Jest mi super. Nie przejmuję się.

BO MI KURWA WOLNO!

I jest mi z tym po prostu zajebiście.

Weekend w Nowym Sączu - nie mogę się doczekać.


nikisaku

1 komentarz:

  1. Sushi? Cholera, mialam okazje sprobowac w trojwiosze i stchorzylam wybierajac jakis bezrybny stuff. ;D A za palenie wpierdol masz, obviously.

    OdpowiedzUsuń